Oto kolejny wywiad z członkiem zespołu Iron Maiden, perkusistą Nicko McBrain!
Metal Hammer: W filmie Bruce mówi: “Grasz w Południowej Ameryce i sprawia to że chcesz podnieść poziom gry do oczekiwań tamtejszych fanów”
Nicko McBrain: ”Tak, to trudne do wytłumaczenia ponieważ zawsze kiedy wychodzimy na scenę dajemy z siebie 100% sił. Jeden koncert nie różni się od drugiego niczym pod względem tego ile siebie w niego wkładamy, ale ta pasja w Południowej Ameryce i tak jak Bruce mówi, im głębiej na południe tym gorętsza atmosfera. Nie chcemy ich zawieść więc staramy bardziej zbliżyć się do krawędzi. Nie wychodzimy na scenę aby zagrać lepiej lub gorzej. To jest Iron Maiden i zawsze dostajesz to co dostajesz. Ale ta publiczność, jest tak bardzo emocjonalnie związana, potrafi skandować i wiwatować pomiędzy piosenkami przez 5 minut”
“Kontrolujemy swoje zachowanie na scenie. Można to zauważyć. Ostatniej nocy, Steve i ja rozmawialiśmy przed koncertem w szatni o tym jak bardzo oboje byliśmy nastawieni… miał bóle brzucha i nie czuł że da z siebie 100%. Mamy takie dwa powiedzonka w zespole, które sobie mówimy gdy ktoś z nas nie czuje się dobrze przed koncertem, mówimy że dzisiaj jest koncert Ronnie Scott’a lub koncert we Wczasowej Knajpie. I powiedziałem mu to, dodając: “wiesz że to się nie wydarzy, ale oboje musimy się jakoś trzymać”… taka mała potyczka, ale żeby nie stracić za dużo sił. Ale jak tylko wyjdę na scenę, taśma z motywem intro przestanie grać, zaczynam Aces High, nie mogę zachowywać się jak na koncercie Ronnie Scott’a… lecz pocieszanie się jest bardzo ważne.”
“Wspaniałą rzeczą jest, że tłum jest tam dla nas. Mamy trochę czasu na odpoczynek pomiędzy utworami ponieważ dzieciaki zaczynają wariować i musimy dać im się wyszaleć. To się stało też w Południowej Ameryce. Można to zobaczyć na filmie. Tą całą pasję. Uwielbiamy grać na całym świecie. Ludzie pytają ‘Gdzie na świecie jest najlepsza publiczność’, ale wszędzie jest tak samo. Niektórzy są głośniejsi niż inni, ale pasja jest wszędzie. Jest w tym jakaś różnica, ale nie wiem co to jest.”
Metal Hammer: Czy to było zamierzeniem filmu… uchwycić część tego zjawiska na taśmie?
Nicko: “Tak, oczywiście. Publiczność kolumbijska i kostarykańska… widać tam tę pasję, nie tylko w publiczności podczas naszego koncertu i po skończonym utworze kiedy tłum szaleje, ale też po koncercie, widać pasję i szczerą miłość jaką żywią ci ludzie do Iron Maiden. Poprzez te słowa, nie mam na myśli że na przykład japońska publiczność nie jest taka sama. Oni po prostu okazują to w inny sposób.”
“Właściwie jest to oszałamiający film. Naprawdę pokazuje pierwotną esencję tego co robimy jako zespół i co robimy pomiędzy koncertami, pokazuje rodzinną atmosferę. Zanim jeszcze zdecydowaliśmy się za zrobienie tego filmu, wiedzieliśmy że będziemy mieć kamery przed nosem przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i pojawiały się na ten temat różne obiekcje. Ale Sam i Scott to naprawdę wspaniali faceci z którymi pracowaliśmy i tak właściwie to nie siedzieli nam przed oczami tak dużo. Powiedziałem im jednak kilka razy żeby spadali na drzewo, najczęściej kiedy wchodziłem do toalety. Ale ten film naprawdę, naprawdę pokazuje to wszystko… jeśli nie byłeś wcześniej fanem Iron Maiden to po obejrzeniu tego filmu prawdopodobnie będziesz chciał kupić naszą płytę lub zobaczyć nas na żywo.”
Metal Hammer: To było wielkie przedsięwzięcie…
Nicko: “To była onieśmielająca propozycja, szczególnie od Sama i Scotta, ponieważ byli tacy dobrzy. Rod był bardzo zapalony do współpracy z nimi. Latanie 757, robienie tego co zrobiliśmy, musieliśmy to udokumentować ponieważ to był nasz pierwszy taki raz, historyczne wydarzenie. Więc pomyśleliśmy ‘Jak możemy to zrobić?’ Nie chcieliśmy zrobić po prostu kolejnego koncertowego DVD. Jeśli mamy to zrobić, zróbmy to w kontekście rodziny włączając w to naszą publiczność.”
“Kiedy miałem po raz pierwszy obejrzeć film, nie wiedziałem czego się spodziewać. Zastanawiałem się bardziej ‘ciekawe jak mnie uchwycili i moją grę’. Jest to bardzo trudno osiągnąć, ponieważ mam naprawdę wielki zestaw perkusji. Zastanawiałem się jak to wszystko wyjdzie. Czy się ośmieszyłem? To zazwyczaj robię. Byłem trochę nerwowy, ale kiedy to zobaczyłem byłem oszołomiony jakością a Kevin Shirley wykonał absolutnie fenomenalną robotę miksując materiał. Dostałem tylko wersję stereo. Nie słyszałem jeszcze wersji 5.1 Surround Sound i już nie mogę się doczekać kiedy to zobaczę w tej wersji.”
“Wszyscy wykonali świetną robotę. Byłem naprawdę zaskoczony. Pokazałem to mojemu koledze na Florydzie a on powiedział: ‘To jest to. Smak Maiden. To jest to wszystko co robicie’. Myślę że jest tam to, co się podoba… ludzie będą to może oglądać razem ze swoimi rodzicami. To nie jest tylko materiał koncertowy. To wszystko to, co dzieje się wokół nas.”