Wywiad z Michaelem Kenneyem

 

Wywiad z Michaelem Kenneyem przeprowadzony przez Valerie Potter dla oficjalnego FC Magazine

Większość fanów Maiden słyszała już o gościu imieniem Micheal Kenney. Poza dbaniem o gitarę basową Steve’a pomiędzy koncertami, gra on również na keyboardzie który słyszymy na koncertach. To bardzo utalentowany facet, który jest z zespołem od wieków. Jest stałym członkiem załogi. Przez te wszystkie lata Steve oczekiwał że sprzęt będzie w 100% sprawny, a Michael mu to zapewniał.

Od ilu lat współpracujesz już z zespołem?

30 lat – pomijając trasy koncertowe Killers oraz początek Number Of The Beast. Nie było mnie również w pierwszej części trasy Powerslave, ponieważ zostałem w Anglii i budowałem coś dla Steve’a.

Jak i dlaczego dostałeś się do załogi?

Pracowałem w moim mieście, w Los Angeles, dla Brytyjskiego zespołu Nasty Habits z niejakim Nicko McBrain. Ich menadżer miał firmę zajmującą się systemami P.A. w Anglii (system zaprojektowany dla odbioru i przesyłania wzmocnionego dźwięku, głównie muzyki i głosu, dla szerokiej publiczności – przyp. tłum.) i jakoś tak wyszło, że zacząłem dla nich pracować. Jednym z moich pierwszych koncertów był koncert Maiden jako gwiazdy w Wielkiej Brytanii. Vic Vella był technicznym Dave Murrey’a ale doznał urazu i musiał wziąć chorobowe. Więc dostałem jego pracę, kiedy Maiden grało w Europie razem z Kiss. Po jakimś czasie odszedłem ze wspomnianej firmy i zostałem opiekunem technicznym Dave’a na pełen etat. Dalej, w czasie trasy koncertowej NOTB wróciłem do Los Angeles. Nie trwało to długo, bo tym razem techniczny Stev’a miał wypadek, więc zdecydowano zadzwonić po mnie. Miało to być tymczasowe zastępstwo, ale w międzyczasie inni techniczni się nie sprawdzali i tak oto ciągle tu jestem. Historia z keyboardem zaczęła się kiedy Adrian oraz Steve chcieli mieć na albumie 7th Son sekcję klawiszową. Nie gwarantowało to jednak nikomu zajęcia na pełen etat w czasie trasy koncertowej, więc od tego czasu to również moja działka.

Z jakimi innymi zespołami pracowałeś?

Żadnymi w czasie trasy koncertowej, innymi niż zespoły grające w klubie w moim mieście. W studio w L.A. współpracowałem na początku lat 80-tych z muzykiem i kompozytorem o imieniu Michael Boddicker – pracującym dla takich gwiazd jak Michael Jackson, Olivia Newton John, Earth Wind and Fire, Paul Simons oraz przy wielu projektach tworzenia muzyki filmowej.

Na jakim grasz sprzęcie i jakie są specyfikacje keyboardów oraz gitar basowych Stev’a?

Steve gra na Fender Precision Bass z mostkami Leo Quan Badass II. Przetworniki Seymour Dunkan schowane są pod chromowaną maskownicą. Używamy syntezatorów Korg, starszych modeli OIW/FD, szczególnie w starszych utworach. Podczas grania nowego materiału często używamy modeli Triton Extreme.

Wywiad przeprowadziła Valerie Potter. Tłumaczenie: Maidenman.